W piątek 5 kwietnia wybraliśmy sobie pociąg, który zaczynał bieg w Ełku, przejeżdżał przez Warszawę, więc wsiedliśmy, a zanim skończył bieg w Jeleniej Górze stanął na stacji we Wrocławiu i tam wysiedliśmy o godzinie 14.02 po czterech i pół godzinach jazdy. Wrocław powitał nas piękną, słoneczną pogodą.
Przed budynkiem dworca kolejowego Iga znalazła pierwszego dworcowego krasnala. Dwa inne jakoś przeoczyliśmy…
Tramwajem o tajemniczym oznakowaniu OP pojechaliśmy do Placu Jana Pawła II i pieszo doszliśmy do Hostelu Five Stars na Ruskiej. Po zameldowaniu się poszliśmy pieszo w stronę Stacji Dizajn, gdzie zarezerwowaliśmy sobie obiad.
Stacja Dizajn jest miejscem gdzie można zjeść ciekawe dania, odpocząć wśród dzieł sztuki, a wybrany obraz, lampę czy gobelin można sobie kupić.
Obok Stacji Dizajn jest Kolejkowo – cudowny świat w miniaturze.
Sześć dopracowanych w najdrobniejszych szczegółach ekspozycji, gdzie zmienia się pora dnia i kiedy nastaje noc zapalają się światła w domach. Po makietach jeżdżą pociągi i samochody.
Na pierwszym zdjęciu miniatura budynku , w którym obecnie znajduje się Kolejkowo.
Na makietach w Kolejkowie znajdują się miejsca charakterystyczne takie jak Obserwatorium Astronomiczne na Śnieżce, Karpacz, Wrocław, a także miejsca wymyślone jak makieta wiejska sielanka, gdzie odwzorowano dworek charakterystyczny dla Dolnego Śląska.
Dolnośląski Świat w Miniaturze zrobił na nas ogromne wrażenie.
Kolejki jadące po torach, ulice po których jeżdżą auta, scenki z życia na budowie to 15 pociągów, 60 wagonów, 510 metrów torów, 242 budynki i 3437 figurek ludzi. Podobną taką figurkę wykonuje się około 6 godzin…
Olek patrzy na kamieniczki na Wrocławskim rynku, a Staś na pociąg, który przejechał po wiadukcie na ulicy Bogusławskiego.
Bardzo nam się spodobało tętniące życiem Kolejkowo.
Pani przewodnik sprawdzała naszą spostrzegawczość i prosiła o wyszukiwanie różnych szczegółów na makietach.
Wieczorem wybraliśmy się na dalsze poszukiwanie wrocławskich krasnali
Jak zwykle rozpierała nas radość, która zamieniała się w taniec…
Na Rynku Wrocławskim znajduje się fontanna ze szkła, której powstaniu towarzyszyło szereg protestów.
Nie jest łatwo znaleźć krasnale, kiedy już jest ciemno. Nas to jednak nie zniechęciło i ciągle ktoś z nas pokazywał nowego krasnala. Koło kuli dwa krasnale Syzyfki. Iga chce pożyczyć łyżkę od Obieżysmaka. Trzy krasnale z niepełnosprawnościami: ślepak i głuchak.
Trzeci nazywa się W-skers. Znależliśmy krasnale na pompie i na słupie szukaliśmy jak się nazywają na mapie krasnali.
Wrocław to piękne miasto, a zwiedzanie go w poszukiwaniu krasnali jeszcze bardziej dodaje mu uroku.
W piątek znaleźliśmy 24 krasnale.