W czwartek 26 października przyszliśmy do szkoły krótko po jej otwarciu, czyli po godzinie 7.00 . Tego dnia o 8.20 mieliśmy odebrać nasze przepustki, żeby zwiedzić gmach sejmu. Na czas stawili się wszyscy- co w naszej klasie jest sprawą dość rzadką – odświętnie ubrani. Pani Beata wcześniej zebrała nasze dowody osobiste, bo wchodząc do sejmu trzeba się wylegitymować i dostaje się nalepkę z kodem kreskowym, jako identyfikator. Prześwietlane są też plecaki czy nikt nie wnosi na teren sejmu czegoś niebezpiecznego…
Oczywiście czekając aż będziemy w komplecie uprzyjemniliśmy sobie czas sesją fotograficzną. W naszej klasie jest taka mama, która nie odpuszcza i stale nas ustawia do zdjęć. Generalnie lubimy pozować, ale czasem dajemy jej odpór…dziś jednak byliśmy gotowi zaspokoić jej pragnienie uwiecznienia tej chwili …można powiedzieć historycznej, bo ilu z was zwiedzało gmach sejmu???
Tak minęło nam 20 minut, ale wreszcie byliśmy w komplecie i z kolegami z klasy siódmej wybraliśmy się do sejmu.
Tego dnia w sejmie odbywało się dwudniowe szkolenie posłów-elektów, dlatego nie mogliśmy zejść na Salę Plenarną, ale ponieważ wszyscy zachowywaliśmy się cicho i spokojnie, dzięki temu mogliśmy przechodzić przez Salę Plenarną pomimo tego szkolenia. Pani przewodniczka ciągle nas pytała czy chcemy się załatwić w poselskich toaletach. Ciekawe jakie tam mają toalety?