W środę, 15 października całą klasą wybraliśmy się na zajęcia plastyczne na ul. Jezuicką do Stołecznego Centrum Edukacji Kulturalnej.Wyprawiliśmy się autobusem.Tym razem musieliśmy namalować martwą naturę – paterę pełną jabłek! Każdy z zapałem zabrał się do pracy i w mniejszym lub większym skupieniu zaczął tworzyć!Amelka tak:Kamil z wielką dokładnością:i skupieniem…Kuba z Olkiem, obaj jedyni w swoim rodzaju, tworzą na siedząco:Chociaż Olek się rozruszał …Oliwia pełna profesjonalizmu:Staś z rozmachem:A oto co powstało:Olek: Amelka:Kamil:Staś:Oliwka:Kuba:a na koniec zdjęcie z kuluarów:Za zrobienie zdjęć dziękujemy Tacie Olka.
Prace faktycznie bardzo nastrojowe, niektóre wręcz imponujące! A zdjęcia naprawdę duuużo pokazują:) Na przykład Amelkę, która rachu ciachu coś tam namalowała z pomocą pani Małgosi oczywiście. A potem czym prędzej zajęła się tym, co ją faktycznie interesuje – życiem towarzyskim w kuluarach…… (patrz: zdjęcie, na którym na pierwszym planie widać Oliwię pochłoniętą malowaniem)
Bardzo fajne zdjęcia , a prace bardzo nastrojowe!
Prace faktycznie bardzo nastrojowe, niektóre wręcz imponujące! A zdjęcia naprawdę duuużo pokazują:) Na przykład Amelkę, która rachu ciachu coś tam namalowała z pomocą pani Małgosi oczywiście. A potem czym prędzej zajęła się tym, co ją faktycznie interesuje – życiem towarzyskim w kuluarach…… (patrz: zdjęcie, na którym na pierwszym planie widać Oliwię pochłoniętą malowaniem)