Milanówek – Fabryka krówek?

Otóż okazuje się, że żeby dojść do manufaktury krówek wysiedliśmy z kolejki WKD na stacji Grodzisk Mazowiecki Okrężna. Droga do fabryki potwierdziła niestety nazwę przystanku. Pani Karina prowadziła nas okrężnie, ale szczęśliwie  po 40 minutach marszu – doszliśmy do celu. Okazało się, że tak naprawdę każdy z nas może sobie w domu zrobić fabrykę krówek jeśli ma duży garnek i blachy do wylewania cukierkowej masy. Potem trzeba tylko dobrego noża do pokrojenia zastygłej masy na równe części no i sporo cierpliwości w zawijaniu cukierków w papierki.

Pogoda nam dopisała. W drodze do fabryki  było gorąco jak w lecie, a drodze powrotnej na stację WKD było już zdecydowanie chłodniej, i gromadziły się nad nami czarne chmury, z których  padał deszcz i sypał grad, ale nie na nas, gdyż my  jechaliśmy w tym czasie  kolejką.

IMG_1564IMG_1565

Zajęliśmy miejsca gdyż czekała nas prawie godzinna podróż.

IMG_1568IMG_1569

W pociągu zjedliśmy kanapki.

IMG_1571IMG_1572

Idziemy , idziemy , idziemy…

IMG_1576IMG_1578

Doszliśmy i siedzimy , czekamy na panią, która nas oprowadzi po manufakturze.

IMG_1582IMG_1585

W tej fabryce właściwie wszystko robi się ręcznie.

IMG_1587IMG_1590

IMG_1584IMG_1586

Gdy wyszliśmy na zewnątrz poczęstowano nas krówkami.

IMG_1592IMG_1594

W tych nakryciach głowy trudno nas rozpoznać.

IMG_1596IMG_1597

Po degustacji cukierków czas na wykonanie indywidualnych papierków, w które zawiniemy krówki dla mamy i taty.

IMG_1598IMG_1599

Jak widać nie wszyscy wykazywali entuzjazm przy rysowaniu.

IMG_1600IMG_1602

IMG_1603IMG_1605

Chwila prawdy- kto sam da radę zwinąć krówkę w takie dwa małe papierki!

IMG_1604IMG_1606

Dłużej nie mogliśmy już zostać, gdyż czekał nas pół godzinny marsz na stację kolejki WKD.

Gdybyśmy spóźnili się na nasz pociąg- następny  będzie za godzinę i wtedy już chyba nie dostalibyśmy obiadu w szkole.

Daliśmy z siebie wszystko co tylko dać można i łzy i marudzenie, ale na stację doszliśmy pierwsi i w nagrodę zajęliśmy ławkę pod wiatą

IMG_1608IMG_1607

Wszyscy byliśmy zmęczeni, ale na szczęście nie spóźniliśmy się na pociąg i zdążyliśmy na obiad do szkoły.

IMG_1610IMG_1611

Szybko też odzyskaliśmy werwę i dobry humor.

IMG_1612IMG_1613

Mieliśmy szczęście do pogody. Deszcz nas nie zmoczył grad nas nie obił. Szczęśliwi wróciliśmy do szkoły!

 

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.