W niedzielę o 14.35 mieliśmy pociąg do Warszawy. Po śniadaniu poszliśmy na Rynek, żeby jeszcze raz przejść się jego uliczkami, tym razem w blasku słonecznych promieni.
Byliśmy trzy dni we Wrocławiu, ale sami zobaczyliśmy, że to stanowczo za krótko. Wycieczka bardzo się udała i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni.