W piątek nasza Pani umówiła się z nami na klasowa noc w szkole. To jest taka atrakcja dla nas, że czekamy na nią cały rok i jesteśmy szczęśliwi, kiedy wreszcie nadejdzie ten dzień. O 19-nastej rodzice przywożą nas do szkoły i zabierają następnego dnia po 10-tej. Chcecie wiedzieć co wtedy robimy ?
Zebraliśmy się na sali gimnastycznej, żeby się rozruszać. Pod kierunkiem Pani Ani szło nam świetnie…
Po rozgrzewce poszliśmy zrobić sobie kolację.
Było wesoło i smacznie.
Robiliśmy śmieszne miny…
W każdym geście widać jak nam dobrze.
Po kolacji wróciliśmy na salę, żeby jeszcze się bawić.
Zajęcia relaksujące na sali.
Amelka na drabince , Oliwia na piłce…
Daliśmy też odczuć Naszej Pani, jak bardzo Ją lubimy.
Turlanie się na piłce to jest to!
Kamil ćwiczy skłony, a Maks jest zadziwiony, że Miki jest na tej deskorolce.
To był wieczór pełen deskorolkowania- solowego…
… i zespołowego. Dochodziło także do deskorolkowych kolizji.
Formowanie nowych deskorlokowych team’ów. I oto jest duet Amelka – Oliwia…
i po zmianie Oliwia- Amelka. Oliwia postanowiła spróbować samodzielnego, ręcznego napędu, ale wystartować mogła dopiero przy pomocy Pani Edyty.
Na deskorlokowych trasach zdarzały się także zderzenia z toczącymi na koanach piłki.
Nowy team deskorolkowy Pani Edyta – Maks w trasie…
…a po zmianie Maks- Pani Edyta.
Jak już mocno się zmęczyliśmy i posprzątaliśmy piłki, poszliśmy spać.