Zdrowo – na sportowo, to nasze wspomnienie z zielonej szkoły. Strzelaliśmy z łuku, ze sportowego karabinka, zaliczyliśmy park linowy, dmuchańce do skakania, nic więc dziwnego, że humor nam dopisywał.
Radziliśmy sobie całkiem dobrze, ale też instruktorzy parku linowego asekurowali nas.
Niektórzy z nas przeszli taką ścieżkę w parku linowym po raz pierwszy.
Strzelamy z łuku.
Potem poszliśmy na strzelnicę.
Oto Kamil, jak zwykle dobrze sobie sam poradził.
Tak radził sobie Maks i Staś.
Tak Kuba i Iga…
Amelka i Oliwia . Pod dachem graliśmy w ping-ponga i w piłkarzyki.
Kamil rozegrał emocjonujący mecz z Panią Agnieszką.
Stasiowi spodobał się bilard.
W Sportowej Osadzie na prawdę żyje się sportem.