W tym sezonie mamy tylko dwie godziny zajęć z ceramiki. Dziś pracowaliśmy z gliną czerwoną, która jest mniej zbita i łatwiejsza w obróbce. Ze względu na swój kolor nie będzie już szkliwiona…
Dostaliśmy duże kawałki gliny do ugniatania i wałkowania.
Na początku wałkujemy przez matę, potem już bezpośrednio …
Po dłuższej przerwie musieliśmy sobie przypomnieć jak to się robi.
Po odciśnięciu faktury małymi wałkami wycinaliśmy z gliny duże koła.
Wszyscy byliśmy mocno zaangażowani.
Wałkiem z fakturą ozdabiamy glinę.
Najtrudniej było wyciąć koło stosując jako formę talerzyk.
Nie wiadomo czy to z powodu wiosennej pogody byliśmy trochę zmęczeni, czy po prostu wyszliśmy trochę z wprawy…
Na koniec zajęć można było pobawić się ulepionymi z gliny pieskami.
W następny wtorek będziemy mieli drugie i ostatnie zajęcia z ceramiki.
ale Olo znudzony….
a co z tych placuszków wyszło?