Dziesiąte urodziny Maksa

Dzisiejsza  impreza urodzinowa przebiegała pod hasłem – Akademia Policyjna- nabór!

Zaczęliśmy od samodzielnego napompowania sobie balonów przy użyciu specjalnej pompki. Wszyscy dali  radę. Przekonaliśmy  się też co to znaczy, że balon jest bombowy. Iga tak mocno napompowała swój balon, że przy zawiązywaniu pękł i narobił dużo hałasu.

Gdy mieliśmy już balony pełne powietrza złożyliśmy Maksowi życzenia!

d1 d3

Staś i Iga dzielnie pompują balony.Iga już drugiego!

d5d2

Amelka trzyma prezent dla Maksa.

d6 d7

Składamy Maksowi życzenia i ściskamy go serdecznie.

d9 d10

Ściskamy także tych których lubimy, mimo, że to nie ich urodziny!

d11 d13

Maks rozpakował prezent ” Kółka i spółka”, a Pani Edyta czyta wszystkim , że  w pudełku jest gra i można po jej ukończeniu dostać medal.

d14 d15

Pani Małgosia zapaliła świeczki, Maks pomyślał życzenie i bardzo szybko zdmuchnął.

Zaśpiewaliśmy mu 100 lat!

d16 d17

Usiedliśmy do stołu i każdy dostał na talerzyk kawałek piegowatego sernika ; piegowaty bo miał jagody w środku i biszkopty  na spodzie bez glutenu, a na górze galaretkę.Oprócz tego była pianka do truskawek. Oliwia nie może jeść truskawek, ale dostała piankę ( bitą śmietanę dr Oetkera ) Staś nie chciał pianki i sernik też mu nie smakował, więc jadł bezglutenowe ciasteczka.

d18

Po serniku na zimno był egzamin  do Akademii Policyjnej.

e1 e2

Pierwsze zadanie nazywało się zręczne ręce , ale chodziło o to, żeby patrzeć palcami…

Mówicie, że patrzy się oczami, to co powiecie o tych, którzy nie widzą, a mimo to też wiedzą co mają w rękach?!

Na podłodze leżały PCS-y przedmiotów, które były w worku , obrazkiem do dołu. Egzaminowany losował PCS, i musiał wyjąć z worka ten przedmiot, który był na obrazku. jednym udało się od razu, a inni musieli mieć drugie podejście. Pani Edyta też została przeegzaminowana. Wylosowała muszlę i trochę szukała jej w worku!

e3 e5

Niektóre rzeczy były łatwe do odgadnięcia, inne trudniejsze jak np. miś z plastiku.

e6 e8

Następna konkurencja – celne oko! Rzucaliśmy dwoma piłeczkami i rzutką do tarczy, którą trzymała mama Maksa. Można więc powiedzieć , że rzucaliśmy do żywej tarczy!

e9 e10

Egzaminowała nas papużka, która mówiła w kółko: ” Weź pudełko, otwórz pudełko – przeczytaj!

e11 e13

Wyjmowaliśmy pudełko takie jak od zapałek, ale nikt z nas nie bawi się zapałkami, to było widać, gdyż nikt nie umiał otworzyć tego pudełka!!!

A jak już otworzyliśmy czytaliśmy szyfr- sylabowy!

Na koniec egzamin na prawo jazdy!

e15 e16

Mieliśmy dwa samochody sterowane pilotem. Trzeba było pojechać do ławki i z powrotem!

Wszystkim nam  ten egzamin podobał  się najbardziej!

e18 e19

To zresztą widać, prawda?

e20 e21

e22 e23

e24 e25

Po  zdanym egzaminie wręczenie czapek i gwizdków policyjnych!

e26 e27

Gwiżdżemy i świętujemy dalej!

e30

A na koniec wspólne zdjęcie rekrutów Akademii Policyjnej!

 

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.